Lub odwrotnie. Burdel na kółkach, czyli finansowe fair play. Wprowadzone po to, aby ograniczyć monopol bogatych klubów tak naprawdę zbudowało monopol bogatych klubów na rozgrywki europejskie. O co cała draka obecnie? A o to, że w tym roku mamy precedens na skalę światową. UEFA zdyskwalifikowała 7-krotnego zdobywcę Ligi Mistrzów z rozgrywek europejskich. Kara najsurowsza z możliwych i co ciekawe pierwszy taki przypadek. Przypomnijmy, finansowe fair play działa w piłce nożnej już od jakiegoś czasu. Przypadków naruszenia tych zasad było mnóstwo.
Choćby sytuacja z zeszłego roku, kiedy to Neymar JR dostał „do ręki” 250 milionów euro i sam wykupił się z Barcelony, a następnie jako wolny zawodnik podpisał kontrakt z PSG. Dlaczego to wszystko wyglądało w ten sposób? PSG nie mogło pozwolić sobie na wydanie 250 milionów ze względu na finansowe fair play. Co więc zrobili włodarze klubu ze stolicy Francji? Podpisali „fake’owy” kontrakt z Neymarem o wartości 250 milionów euro, na mocy którego Neymar został ambasadorem mistrzostw świata w Katarze. Chytre? FFP zostało ośmieszone przez ten klub kilka miesięcy później. Transfer młodej gwiazdy francuskiego Monaco – Kyliana Mbappe. 190 milionów euro. Co zrobiło PSG? Wypożyczyło Mbappe na rok, odraczając całą płatność do sierpnia 2018, dlatego, że budżet został tak mocno zapchany, że wobec FFP ten transfer nie miał prawa się udać.
Przechodzimy wreszcie do 27 czerwca 2018 roku. UEFA dyskwalifikuje Milan za nieprzestrzeganie FFP w latach 2014-2017. Co z tego, że właściciel się zmienił, zmieniła się cała filozofia tej drużyny, oparta teraz na młodych zawodnikach. Milan rok temu zrobił gruntowny remont składu. 11 nowych nazwisk, 250 mln na 11 zawodników. Z czego, tylko 50 mln wydanych w tamtym czasie, ponieważ płatności rozłożone są tak, aby budżet był ciągle zbilansowany. 250 mln na 11 zawodników, którzy mają tworzyć nową historię. Młode wilki, żądne krwi, walki i zaciętości. Dla porównania PSG kupuje JEDNEGO (SIC!) Neymara za 222 mln. PSG w następnym sezonie rozpocznie rozgrywki fazy grupowej LM, a Milan nie zagra w Lidze Europy właśnie przez nieprzestrzeganie zasad FFP. Gdzie tu sprawiedliwość droga UEFO?